wtorek, 15 stycznia 2013

Dialogi na cztery nogi

Północ.

W tle: trrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr………

- Ja dobrze słyszę obok traktorek? – rzekłam była do Małżonka Osobistego kładąc się spać

- Tak. Na mojej głowie… – warknął był Małżonek – Weź go do diabła. Jak nie w nogach mi leży, to na głowie. Normalnie fisia można dostać. Ten kot jest rozpieszczony jak dziadowski bicz……..(ble, ble…..)

- Gadasz jak stara baba…..

- Nawet mnie nie denerwuj…. Kotu wszystko wolno. Z wami śpi, z wami je. Żadnych zakazów……(ble, ble….)

- Kocie spadaj stąd, bo pan się rozkręcił jak podblokowa plotkara i nie skończy ( ) do rana.

Reality show pt. „Jak rozpieszczaMY  kota”









4 komentarze:

  1. hihi no przecież gołym okiem widac, że rozpieszczacie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. No weź takiego nie rozpieszczaj

    OdpowiedzUsuń
  3. Eee, to jak był malutki, teraz to kocisko ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. siemka, to ja- Ewa co się na Jodłową Górę z BeHawioralnego przeniosła; zmień w końcu adres do mnie, jako i ja go zmieniłam :)Pozdrawiam I Ciebie I Kota I Osobistego Małżonka :)

    OdpowiedzUsuń