wtorek, 13 marca 2012

Lemoniada pietruszkowa

Wyobraźnia ludzka nie zna granic. Mam nadzieję, że właścicielka bloga nie będzie miała nic przeciwko, zawsze może dojść do kolekcji kilku fanów jej strony.
Zatem patrzcie i się dziwcie :)


5 komentarzy:

  1. Ty, w książce sowy, bodajże "Podróż poślubna" (tytułem się nie sugeruj) właśnie piją taki napój i mnie wtedy zaintrygowało jak można z natki to zrobić. Zaraz zerknę ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaka jest Izabela S? Czaję się. Na razie na "odpoczęcie" czytam Szwaję

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Owocowe fajne, przynajmniej mi się podobały (Cierpkośc wiśni, Smak świezych malin... itp.) Nowsze już mniej , ale czytuję. Nie wszystkie nowe znam.

      Usuń
  3. Wrócę do Ciebie po przepis gdy już zakupię natkę. To może być niezły, wiosenny "zasilacz".

    OdpowiedzUsuń